Polacy szukają azylu w Kanadzie

Romowie, geje, bite żony uciekają za ocean.

Jesteśmy w Unii Europejskiej, mamy demokrację i nie trwa u nas wojna, a jednak ze wszystkich krajów UE to z Polski ucieka najwięcej obywateli. W 2004 r. 81 naszych rodaków uzyskalo status uchodźcy w różnych krajach. Z tego najwięcej, bo aż 64 przyjęła Kanada. W 2005 roku rozpatrzono podania kolejnych 46 Polaków, dwudziestu dostało azyl.


Azyl to poważna sprawa. Uchodźca to nie emigrant za chlebem, lecz osoba, która ucieka ze swojego kraju w wyniku uzasadnionej obawy przed prześladowaniem. W Kanadzie takiej osobie zapewnia się darmowe lekcje języka, a także opiekę, czyli pieniądze i mieszkanie.
Kim są polscy uciekinierzy do Kanady? — Każdy przypadek jest rozpatrywany osobno, nie można ich generalizować. Nie gromadzimy danych z podzialem na grupy społeczne — tłumaczy Melissa Anderson z kanadyjskiej Komisji ds. Imigracji i Uchodźstwa (IRB).
— Może to homoseksualiści? — zastanawia się kanadyjski konsul Paul Truemau w rozmowie z „Rz”. Homoseksualiści się zdarzają, ale największą grupę stanowią polscy Romowie, a także kobiety — ofiary domowej przemocy. 
O przyznaniu azylu decyduje komisja IRB. Nie jest to sąd, a urzędnicy tam pracujący pochodzą zazwyczaj z klucza politycznego — Mają dużą swobodę decyzji. Wszystko zależy od zdolności przekonywania człowieka, który ubiega się o azyl, i wrażenia, jakie zrobi na członkach komisji — tłumaczy Maria Krajewska, konsultant emigracyjny w Kanadzie.
— Po prostu szukają dla siebie i swoich rodzin lepszego życia, wykorzystując kanadyjskie przepisy — przyznaje Roman Kwiatkowski, prezes Stowarzyszenia Romów. — Przygotowaliśmy 2—3 opinie na temat sytuacji Romów w Polsce. Znalazły się tam jakieś incydenty, związane z dyskryminacją, ale generalnie przyznaliśmy, że w Polsce jest lepiej niż winnych krajach Europy Środkowej.
— Wiemy o takich przypadkach, ale to problem o niewielkiej skali. Rozumiem, że bita kobieta ma prawo się bać, ale pytanie, dlaczego boi się aż tak, żeby uciekać do Kanady, a nie szuka sprawiedliwości w Polsce — zastanawia się Paweł Dobrowolski, były ambasador w Kanadzie i dyrektor w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
W tym roku uchodźcą chciał zostać pewien polski biznesmen. Przekonywał, że w naszym kraju panuje potworna biurokracja, a urzędnicy ciągle żądają od niego łapówek. To wszystko niszczy jego interesy, a jego samego doprowadza do depresji. Azyl dostał.
W innym protokole z posiedzema komisji czytamy” przedstawił pan dobrze uzasadnione obawy przed prześladowaniami w Polsce w związku z tym, że jest pan homoseksualistą. Zeznania były bardzo szczere i spontaniczne”. Wnioskodawca napisał, że został w Warszawie napadnięty, kiedy wychodził z klubu gejowskiego. Azyl dostał.
W 2002 roku azyl przyznano również 34-letniej Polce i jej córce, bo była w Polsce prześladowana przez męża. Kanadyjczycy uznali, że państwo polskie nie jest w stanie zapewnić im ochrony. Dopiero potem okazało się, że historia została wymyślona przez tłumacza, który za pieniądze doradzał, co napisać we wniosku.
Decyzje zależą także od tego, które biuro IRB je wydaje. — W Toronto polscy Romowie rzadko dostają azyl, z kolei trybunał w Ottawie uważa, że we wszystkich krajach Europy Srodkowo-Wschodniej Romom dzieje się krzywda — dodaje Maria Krajewska.


Według danych UNHCR co roku o azyl ubiega się kilkuset polskich obywateli. Najwięcej — w Kanadzie, USA, Belgii i w Niemczech. W sumie W 2005 r. na całym świecie żyło prawie 11tys. Polaków oficjalnie uznawanych za uchodźców. Ponad 9 tys. w Niemczech, 252 w Belgii, 330 w Kanadzie, 187 we Francji, 171 w Wielkiej Brytanii. Większość jednak ubiegała się o ten status jeszcze podczas stanu wojennego w 1981 roku.
Uzyskanie statusu uchodźcy zależy od zdolności przekonania członków komisji.

Archive