Rozporządzenie Dublin II

Które państwo UE będzie rozpatrywało Twój wniosek o status uchodźcy?

Cudzoziemcy, którzy złożyli wniosek o nadanie statusu uchodźcy w Polsce mają obowiązek pozostawania na jej terytorium do czasu wydania decyzji przez Urząd ds. Cudzoziemców albo – po odwołaniu – przez Radę ds. Uchodźców. Jeżeli w czasie trwania procedury wyjadą do innego kraju UE i tam spróbują złożyć kolejny wniosek, mogą zostać odesłani z powrotem do Polski.
Taki scenariusz jest możliwy, ponieważ Polskę, jako członka Unii Europejskiej obowiązują przepisy rozporządzenia Dublin II. W oparciu o regulacje tego rozporządzenia, państwa członkowskie ustalają, które z nich powinno zająć się rozpatrywaniem danego wniosku o status uchodźcy. Nie ma przy tym znaczenia, w jakim kraju sam zainteresowany chciałby wnioskować o ochronę. Warto znać szczegóły tego rozporządzenia, ponieważ zawiera ono szereg kryteriów, w oparciu o które państwa unijne decydują, w jakim kraju cudzoziemiec będzie czekał na wydanie decyzji. I tak:
1. Jeżeli jesteś niepełnoletni i podróżujesz bez opieki osoby dorosłej, Twój wniosek powinno rozpatrzyć Państwo, w którym legalnie przebywa Twoja rodzina – o ile połączenie z rodziną leży w Twoim „najlepszym interesie” (Art 6).
2. Jeżeli masz w rodzinie osobę, która otrzymała już status uchodźcy albo czeka na wydanie decyzji w pierwszej instancji, Twój wniosek powinien zostać przyjęty w tym samym kraju, w którym przebywają Twoi bliscy (Art. 7, 8).
3. Ponadto za rozpatrzenie Twojego wniosku odpowiedzialne jest państwo:
→ które wydało Ci wcześniej wizę lub kartę pobytu (Art. 9)
→ na którego terytorium wjechałeś, nielegalnie przekraczając granicę (Art.10)
→ które zniosło obowiązek posiadania wizy dla obywateli Twojego kraju (Art. 11)
→ do którego przyleciałeś samolotem i złożyłeś wniosek w międzynarodowej strefie tranzytowej na lotnisku (art. 12)
Jeżeli nie dotyczy cię żadna z powyższych sytuacji, Twój wniosek o nadanie statusu uchodźcy powinien rozpatrzyć kraj członkowski, w którym złożyłeś go po raz pierwszy (Art. 13). Właśnie na tej podstawie cudzoziemcy są najczęściej odsyłani do Polski.

Realizacja postanowień rozporządzenia
Jeśli kraj, do którego wpłynął wniosek o nadanie statusu uchodźcy stwierdzi istnienie jednej z wyżej wymienionych przesłanek i uzna, że rozpatrzeniem sprawy powinno zająć się inne państwo unijne, może zwrócić się do tego państwa z wnioskiem o przyjęcie lub ponowne przyjęcie cudzoziemca (Art. 16-20). Przykładowo: Irakijczyk złożył wniosek o nadanie statusu uchodźcy w Polsce, a następnie wyjechał do Holandii i tam złożył kolejny wniosek. Holenderskie władze mają wówczas prawo żądać od polskich władz, aby przyjęły Irakijczyka z powrotem. Nie mają przy tym obowiązku badania zasadności wniosku. Przekazanie Irakijczyka do Polski odbędzie się według holenderskich przepisów i na koszt Holandii. „Przekazanie” oznacza najczęściej odeskortowanie cudzoziemca do granicy właściwego państwa (tu: Polski) przez policję lub straż graniczną i powinno nastąpić tak szybko, jak to możliwe, a najpóźniej w ciągu sześciu miesięcy od zaakceptowania wniosku o przekazanie przez państwo przyjmujące.
Starający się o nadanie statusu uchodźcy może odwołać się od decyzji o przekazaniu do innego kraju. Nie oznacza to jednak automatycznie, że na czas rozpatrywania odwołania może pozostać w kraju, w którym złożył wniosek. W każdym państwie członkowskim obowiązują inne reguły. W Portugalii osoba, która odwołała się od decyzji o transferze, wydanej na podstawie Dublin II, nie może zostać odesłana do innego kraju przed rozpoznaniem odwołania. Natomiast w Wielkiej Brytanii zostanie ona najprawdopodobniej niezwłocznie wydalona do państwa odpowiedzialnego, a decyzja w sprawie złożonego odwołania zapadnie zaocznie.
W sytuacji gdy cudzoziemiec ma rodzinę w jednym z krajów Unii, w jego interesie leży jak najszybsze przekazanie tej informacji odpowiedniej instytucji. Dlatego Irakijczyk, który wjechał do UE przez Polskę, podczas gdy jego żona i dzieci uzyskały już status uchodźcy w Holandii, powinien napisać o tym we wniosku lub zgłosić ten fakt do Wydziału Postępowań Dublińskich w Urzędzie do spraw Cudzoziemców. Na tej podstawie polskie władze mogą ustalić, że Holandia jest państwem właściwym do rozpoznania jego wniosku i Irakijczyk będzie mógł tam wyjechać, bez zbędnego przeprowadzania procedury azylowej w Polsce.
Jeżeli jednak wspomniany Irakijczyk nie ma krewnych w Holandii (ani nie spełnia żadnego innego kryterium uzasadniającego odpowiedzialność Holandii za rozpatrzenie jego wniosku), a mimo to wyjedzie tam na własną rękę, może zostać zatrzymany i odesłany do Polski. Holendrom łatwo będzie ustalić, że Irakijczyk wnioskował już wcześniej o nadanie statusu uchodźcy w Polsce, ponieważ jego dane będą figurować w unijnej bazie danych Eurodac, gromadzącej odciski palców wszystkich osób ubiegających się o azyl. Państwa członkowskie mają obowiązek pobierać odciski palców od każdej osoby wnioskującej o ochronę, która ukończyła 14 lat. Dotyczy to także cudzoziemców nielegalnie wjeżdżających lub przebywających na terytorium Unii. Informacje zgromadzone w ten sposób trafiają od razu do bazy Eurodac, w której uprawnione osoby mogą sprawdzić czy dany cudzoziemiec ubiegał się już o nadanie statusu uchodźcy lub przebywał wcześniej w innym państwie UE. Kiedy nastąpi weryfikacja danych i – wracając do naszego przykładu – Holendrzy odnajdą Irakijczyka w bazie, może to stać się podstawą do odesłania go do Polski, zgodnie z rozporządzeniem Dublin II.
Trzeba jednak podkreślić, że państwa nie mają obowiązku stosowania kryteriów dublińskich i zawsze mogą uznać, że to one zajmą się rozpatrywaniem danego wniosku (Art. 3 ust. 2). Każdy kraj ma również prawo, z przyczyn humanitarnych, opartych w szczególności na względach rodzinnych lub kulturowych, połączyć członków najbliższej rodziny i innych krewnych pozostających na ich utrzymaniu (Art. 15). Dlatego wypełniając wniosek azylowy, warto powołać się na wszelkie okoliczności, dzięki którym władze danego państwa mogłyby podjąć decyzję o nie odsyłaniu wnioskującego do innego kraju UE.

Zasada jednej szansy
Z powyższych przepisów wynika, że przystąpienie Polski do strefy Schengen nie dla wszystkich oznacza otwarcie granic. Rozporządzenie Dublin II w istotny sposób ogranicza osobom starającym się o nadanie statusu uchodźcy w Polsce, możliwość przemieszczania się w obrębie Unii Europejskiej.
Jasne reguły określające państwo odpowiedzialne za rozpatrzenie wniosku, mają służyć szybkiemu przeprowadzeniu procedury przez jeden wyraźnie określony kraj Unii. Wcześniej, kiedy nie było takich reguł, państwa odsuwały od siebie ten obowiązek pod byle pretekstem i zdarzało się, że wnioskujący o status uchodźcy „orbitował” kilka lat po całej Unii, bo nikt nie chciał rozpatrzyć jego wniosku (tzw. zjawisko refugees on orbit).
Celem rozporządzenia Dublin II było również wyeliminowanie zjawiska zwanego asylum shopping. Polega ono na składaniu wielu wniosków azylowych jednocześnie lub kolejno w różnych państwach UE przez tę samą osobę, często w celu przeciągnięcia toczącej się procedury. Dlatego rozporządzenie Dublin II wprowadziło zasadę, według której każdy cudzoziemiec ma prawo tylko do jednego postępowania, w jednym kraju.
Jednak system dubliński wciąż nie funkcjonuje w pełni wydajnie. W latach 2003-2005 rozporządzenie znalazło zastosowanie do mniej niż 7 proc. wszystkich złożonych wniosków. Z tego ostatecznie jedynie 2 proc. transferów zostało rzeczywiście wykonanych. Skuteczność rozporządzenia z roku na rok wzrasta, ale procesowi temu towarzyszy jednocześnie zwiększająca się presja wywierana na kraje graniczne Unii Europejskiej. Właśnie do nich inne państwa kierują najwięcej wniosków o przyjęcie cudzoziemca z powrotem. Do Polski wpływa ich tygodniowo ok. 50. Natomiast władze krajowe żądają od innych państw członkowskich przejęcia lub przyjęcia z powrotem nie więcej niż 20 cudzoziemców miesięcznie.

Archive